Bimago jest sklepem gromadzącym ludzi o różnorodnej wiedzy, zainteresowaniach i umiejętnościach, ale zdecydowanie naszą najlepszą wizytówką są współpracujący z nami artyści. To właśnie oni są autorami tych pięknych wzorów, które znajdziesz na naszej stronie. Artystka kryjąca się pod pseudonimem Kalla Spire (której obrazy, tapety i fototapety możesz w bimago podziwiać od 2013 roku), zgodziła się uchylić rąbka tajemnicy i opowiedzieć krótko, jak wygląda praca przy tak kreatywnych zadaniach i skąd bierze pomysły na nowe grafiki.
Co skłoniło Cię do zajęcia się grafiką?
Od bardzo dawna zawodowo zajmuję się fotografią, uwielbiam też dobre kino – śledzę każdy kadr moich ulubionych reżyserów i operatorów. Z taką bazą przejście do grafiki było tylko małym krokiem, poszerzeniem horyzontów.
Co najbardziej lubisz w pracy projektanta?
Przede wszystkim - jest to praca twórcza. Jeśli masz wartościowe inspiracje, dużo wiedzy i odpowiednie umiejętności, z niczego może powstać coś całkiem nowego. Ten proces jest niesamowicie fascynujący, ale też satysfakcjonujący. Przy moim charakterze po prostu nie mogłabym pracować na przykład jako sprzedawca, działając tylko na rzeczach dostarczanych mi przez innych.
Jak wygląda Twój dzień pracy?
Chaos. Lecz tylko pozornie. Na szczęście bardzo dobrze mi idzie poruszanie się w takim opanowanym rozgardiaszu. Nigdy nie stworzyłam sobie jakiegoś ułożonego rytmu czy całego procesu pracy, w którym się poruszam od punktu A do punktu B. Często, zasiadając do stworzenia jakiegoś wzoru, mam już w głowie pomysł, który przelewam na papier. Czasami wymaga on jednak dopracowania, dlatego wciąż szukam, szkicuję, odnajduję stare notatki.
Co Twoim zdaniem decyduje, czy projekt jest udany?
Musi mieć to coś, czego nie ma w tym momencie żaden inny wzór.
Skąd czerpiesz inspiracje?
Ze wszystkiego. Jak już wspominałam, jestem fotografem. To oznacza, że troszkę inaczej patrzę na otaczający nas świat. Myślę, że to właśnie ta specyficzna wrażliwość pozwala mi podejść do tematu w inny sposób – w końcu praca fotografa polega w dużej mierze na wyłapywaniu z codziennych sytuacji niecodziennych kadrów i umiejętnym chwytaniu ich migawką aparatu.
Twój ulubiony artysta to…
Jest ich wielu... bardzo wielu i z bardzo różnych dziedzin: filmu, muzyki, operowania światłem, fotografii. Rzadziej z typowego designu. Na liście moich ulubieńców można znaleźć Alfonsa Muchę, Romana Polańskiego, Davida Lyncha, Olgę Boznańską, Erwina Olafa…
Co jest dla Ciebie największym wyzwaniem przy tworzeniu wzorów?
Zdecydowanie największe wyzwanie to zmaterializowanie tego, co mam w głowie. Nieraz jest to niesamowicie trudne a czasem bywa wręcz pozornie niemożliwe, ale ostatecznie zawsze wychodzę z tej próby zwycięsko.
Na jaki rodzaj dekoracji z bimago najbardziej lubisz projektować wzory?
Na pewno na wielkoformatowe fototapety. Duże dekoracje są świetne w odbiorze. Często to właśnie one tworzą klimat w mieszkaniu, a nie na przykład meble. Przede wszystkim lubię, gdy zastosowane w ten sposób wzory skupiają się na konkretnych teksturach (sękach drewna, rdzy na metalu, odpadającym tynku, pęknięciach) - w dużych powiększeniach są tym bardziej ciekawe.
Czy masz jakiś swój znak, po którym nasi klienci mogą rozpoznawać Twoje projekty?
Tak, jest coś takiego, ale jego odszukanie pozostawiam kupującym :)
Czy masz ulubiony wzór?
Nie, nie mam. Tworzenie projektu to dla mnie proces, który ma swój finał w momencie oddania wzoru. To przygoda, która się kończy, by zrobić miejsce dla kolejnej. Nie wracam do już raz przygotowanych grafik. Nie zapadają mi w pamięć. Chcę myśleć o nowych wzorach i wyzwaniach.
